mBank- opinia klienta po kilku latach korzystania z konta.

Po kilku latach użytkowania konta mBanku i wielu innych kont bankowych, postanowiłem wystawić opinię temu "najbardziej internetowemu" z kont osobistych. Mimo ciągłej presji ze strony konkurencji (mam na myśli głównie ten bank), mBank pozostaje najpopularniejszym bankiem wśród osób ceniących sobie wygodę, niskie opłaty (lub ich całkowity brak) i pełen dostęp do konta przez internet.

Zacznijmy zatem od krótkiej historii mojego korzystania z rachunku mBanku i powodu dla którego wystawiam mu opinię właśnie na specjalnie do tego utworzonym blogu.

mBank- opinie wśród klientów nie zawsze są pozytywne.

mBank w szerokiej świadomości osób niezorientowanych w finansach osobistych zaistniał nie z powodu kampanii reklamowych, które wyglądały na przykład tak:
Zanim zmienił swoje oblicze na dobre, unowocześnił funkcjonowanie serwisu internetowego, głośno było o akcji obywatelskiej "nabici w mBank". Osoby, które zaciągnęły kredyty hipoteczne w mBanku przed 2007 rokiem, postanowiły złożyć pozew zbiorowy przeciw praktykom zmiany oprocentowania kredytu w trakcie trwania umowy kredytowej.

Tutaj należy zaznaczyć, że w znaczącej części pozwów i rozpraw sądowych, racja była po stronie skarżących.

Pomijając jednak skomplikowane produkty, jakimi niewątpliwie są kredyty hipoteczne, należy zwrócić uwagę, że flagowy produkt mBank- darmowe konto osobiste- to jeden z najlepszych produktów finansowych, jakie można spotkać w polskich bankach. 

Moja opinia na temat konta mBanku nie jest wcale odosobniona. Wiele blogów i portali finansowych wystawiło mBankowi bardzo pozytywne opinie. Możecie je znaleźć między innymi tutaj i tutaj.

Ponad 1000 naszych czytelników otworzyło konto w mBanku. Bądź jednym z nich!

Dlaczego mBank? Czy nie ma lepszych kont bankowych?

Jedyną prawdziwą konkurencją według wszystkich przeprowadzonych rankingów kont bankowych jest dla mBanku Alior Sync. Sam wielokrotnie polecałem usługi Aliora swoim znajomym i rodzinie, bo pasował mi absolutny brak opłat. Nie musiałem wydawać kartą minimum 200 złotych w miesiącu, aby nie płacić za konto- jak ma to miejsce w mBanku.

Miłość do Synca ustała jednak w chwili, gdy zbliżeniowo zapłaciłem kilka razy w momencie, gdy na rachunku kończyły się pieniądze. Sync pozwala na operacje zbliżeniowe w trybie offline, co oznacza, że jeśli mam mało pieniędzy na koncie, bank pobierze mi 20 złotych za nieautoryzowany debet. Ja dziękuję.

Poza Alior Sync, dla mBanku praktycznie nie ma teraz konkurencji. Nie tylko jeśli chodzi o koszty (po spełnieniu 1 warunku nie płacimy absolutnie NIC. Jako, że mBank nie próbuje mnie nabić w opłaty, których przeciętny użytkownik by się nie spodziewał- oceniam go znacznie wyżej niż Synca. Żyjemy w czasach, gdy etyczne postępowanie powinno być podstawą relacji bank-klient.